Prawdą jest, że najszybciej uczą się wszystkiego najmłodsi. Dobrze rozpocząć naukę czegokolwiek jak w najmłodszym wieku, albowiem przecież czym skorupka za młodu nasiąknie… Mniejsza o to czy to będzie nauka pływania, jazdy na rolkach, na łyżwach, na nartach czy też na desce snowboardowej. Przebywając na wczasach zimowych w górach, widziałam jak maluchy zasuwają na nartach, miałam nawet wrażenie, że są bardziej uparte niż dorośli, którzy dopiero zaczynali przygodę ze sportami zimowymi. Myślę, że dzieci są bardziej odważne niż my, widzę to , chociażby po moich maluchach. Zimowiska czy też kolonie dla dzieci, jak i kolonie letnie (już dobiegają końca) organizowane są właściwie już od siódmego roku życia. Powinno się już pomyśleć o wyborze miejsca, w które nasze pociechy pojadą na ferie zimowe. Oto kilka powodów, dla których nasze latorośle powinny wyjeżdżać na obozy zimowe. Po pierwsze zimowiska dla najmłodszych to odpoczynek, po drugie świetna okazja do nauczenia się jazdy na nartach (obozy narciarskie), na desce snowboardowej (obozy snowboardowe). Ochoczo się uczą, spędzają sporą część dnia na świeżym powietrzu, zaś w razie niepogody wychowawcy zorganizują im czas na terenie ośrodka. Zaś radość i uśmiech na twarzach moich potworów wracających do domu i opowiadających bez przerwy o obozie, o tym jakie to ferie w górach były super etc. – bezcenne.